Ulubieńcy stycznia
Jeśli obserwujecie blogowego facebook'a (Zapomniana Biblioteczka) to już zapewne wiecie, że postanowiłam co miesiąc robić ulubieńców! Czyli muzyka, film, książka, które zapadły mi w pamięć, podobały mi się czy po prostu oszalałam na ich punkcie. Zapraszam i zachęcam do dzielenia się swoimi w komentarzu, bądź pod linkiem do tego na FB.
KSIĄŻKA
Moim ulubieńcem do do książek jest "Ja, anielica" Katarzyny B. Miszczuk. Od poprzedniej części zapomniałam jak bardzo kocham tą trylogie i jakie wielkie szczęście sprawia mi jej czytanie. Tutaj bez żadnych trudności wybieram tą pozycje oraz mianuję ją moim książkowym ulubieńcem. ♥
Recenzja pojawi się wkrótce.
MUZYKA
Z muzyką u mnie jest tak, że nie umiem wybrać jednej piosenki, to by było wręcz niewykonalne, więc z w tej kategorii będzie raczej parę tytułów.
Pierwszym z nich jest cała płyta zespołu Scorpions - Comeblack. Uwielbiam wszystkie piosenki z niej, uważam że są naprawdę genialne i gorącą ją polecam.
Następnym tytułem będzie MAGIC! - Rude. Sprawia, że jestem uśmiechnięta, daje mi dużo pozytywnej energii. Jest zwyczajne świetna. Posłuchajcie jej, a może by też tak będziecie się czuć.
Z bardziej spokojnych tonów wyróżnię tu utwór Angus & Julia Stone - All Of Me
FILM
W tym miesiącu nie oglądałam wiele filmów, lecz sądzę, że jeden szczególnie się wyróżnił i trafił do moich ulubionych, tak jak i najlepszych, które oglądałam. A mówię tu o filmie "Mów mi Vincent". Powiem tyle, że wymagałam dużo od niego i tyle dostałam, a nawet jeszcze więcej. Nie chcę się dużo o nim mówić, bo na pewno kiedyś pojawi się w "O filmie słów kilka". Nie czekajcie, tylko oglądajcie! :)
AUTOR
Recenzja: Hopeless
To moi ulubieńcy stycznia. A jacy są wasi? :)
Komentarze
Prześlij komentarz