Matthew Quick "Niezbędnik obserwatorów gwiazd"
Autor: Matthew Quick
Tytuł: Niezbędnik obserwatorów gwiazd
Tytuł oryginalny: Boy 21
Liczba stron: 312
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena: 10/10
Po "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" sięgnęłam ze względu na autora. Po "Poradniku pozytywnego myślenia" już wiedziałam, że pisarz będzie należał do moich ulubionych. Zamówiłam, czekałam, przeczytałam...i się zakochałam, a czemu dowiecie się w dalszej części mojej recenzji.
Finley odzywa się tylko kiedy musi. Jego dziadek nie ma nóg, ojciec pracuje na nocną zmianę, a o matce nikt nic nie mówi. Chłopak całymi dniami może rzucać do kosza, siedzieć na dachu ze swoją dziewczyną Erin i całować jej ciepłe usta. Jego życie nie jest cudowne, irlandzka mafia i czarne gangi rządzą w Belmont, codzienne treningi, opieka nad dziadkiem...Aż do pewnego dnia. Trener przyjeżdża do jego domu i prosi by razem z nim pojechał, chłopak z zaciekawieniem wsiada do samochodu, gdzie mężczyzna mówi mu, że ma do niego prośbę...
Bohaterowie są ciekawi i "zrobieni" w sposób aż zadziwiająco dobry. Autor dobrze oddał ich charaktery, dopasował reakcje do danej sytuacji, sprawił, że byli bardzo prawdziwi. To właśnie kocham w panu Matthew'ie tą prawdziwość w bohaterach, naturalizm. Chociaż muszę przyznać brakowało mi tam trochę Erin, uważam, że mogło być jej troszkę więcej.
"Czujesz czasem, jakbyś nie był wewnątrz tą samą osobą, którą jesteś na zewnątrz?"
Ta książka oczarowała mnie, pochłonęła i sprawiła, że cała jej się oddałam. Pokazuje, że życie nie musi być wcale takie piękne, że nie zawsze wszechświat daje nam to, co chcemy. Jest napisana bardzo dobrze. Pomimo ciężkich tematów, które są tam poruszane w dość jasny i konkretny sposób czyta się ją jednocześnie lekko, ale momentami mamy ochotę oderwać się od niej i po prostu pomyśleć, co uważam za plus. Jak już wspomniałam, uwielbiam ten naturalizm w książkach Quick'a. Oczywiście, bohaterowie nie mają łatwego życia, ale nie jest to w żaden sposób naciągane, jest to prawdziwe, brutalne, ale prawdziwe. Publikacja ma w sobie pewną magię, otwiera się ją i przenosi do tamtego świata, jest się tam z bohaterami, czuję się to co oni, Mogłabym wywodzić się cały dzień nad tą książką. Jednym słowem jest po prostu przecudowna. Czy ją polecam? Zdecydowanie tak! Oczywiście, nie każdy może docenić w jaki sposób piszę autor, mi się jednak podoba. Gdyby to dzieło kosztowało nawet sto złotych i tak musiałabym to mieć, jest to tego warte! Uważam, że ta książka jest jedną z najlepszych jakie czytałam dotychczas.
"Nie zawsze można wybrać rolę, jaką będzie się odgrywać w życiu, lecz cokolwiek by ci się trafiło, dobrze tę role grać najlepiej, jak się potrafi(...)"
Ja akurat inaczej oceniam tę książkę. Wolę "Poradnik Pozytywnego Myślenia", a "Niezbędnik..." jest daleko za nim. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja jednak kocham obie te książki. :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTwoja opinia jest bardzo podobna do mojej. "Niezbędnik" "połknąłem" w dwa dni :)
OdpowiedzUsuń